Drodzy forumowicze!
Potrzebuję pomocy, oddałem swoją skodzinkę na wymianę rozrządu, a odebrałem ją z dziwnie klepiącym silnikiem. Czy ktoś może powiedzieć co to jest? Byłem u 3 mechaników i każdy podejrzewa panewkę lub wariator albo hydropopychacz. Mechanik wlał mój stary olej co miałem, inni podejrzewają "suchy" start i mogło się coś przytrzeć. Zastanawiam się jak podejść do tematu. Czy w ogóle przy wymianie rozrządu jest możliwość uszkodzenia silnika?
Potrzebuję pomocy, oddałem swoją skodzinkę na wymianę rozrządu, a odebrałem ją z dziwnie klepiącym silnikiem. Czy ktoś może powiedzieć co to jest? Byłem u 3 mechaników i każdy podejrzewa panewkę lub wariator albo hydropopychacz. Mechanik wlał mój stary olej co miałem, inni podejrzewają "suchy" start i mogło się coś przytrzeć. Zastanawiam się jak podejść do tematu. Czy w ogóle przy wymianie rozrządu jest możliwość uszkodzenia silnika?
Komentarz